Dobór odpowiedniego prezentu na I komunię w obliczu dzisiejszych trendów jest nie lada wyzwaniem. Średnia cenowa i wymagania z roku na rok są coraz większe. O ile w latach 90-tych czy 2000-cznych podstawowym prezentem był rower, złoty łańcuszek i ewentualnie zegarek, to dziś wachlarz wszelkiego rodzaju pomysłów jest dużo szerszy. Wynika to przede wszystkim z większej dostępności, szerokiego wyboru, ale również mody oraz tego, co w świecie 9 latków jest często priorytetem — chęci pochwalenia i niebycia gorszym od rówieśników.
Jakie prezenty są trendy?
Dziś rower czy wspomniany już łańcuszek jest oczywisty z założenia. Dzieci nie lgną do tego, jak 15 czy 20 lat temu. Obecnie największą popularnością cieszy się szeroko pojętą elektronika. Oczywiście, w ostatnich latach rok rocznie pojawiały się mody na skutery i quady, a niektórym dzieciom rodzice i dziadkowie sprawiali… samochody. Jednak elektroniczne gadżety zawsze były i będą na 1 miejscu. W tym przypadku nie wynika to z użyteczności, edukacji tylko raczej z chęci rozrywki, posiadania modnej rzeczy. Najbardziej popularnymi prezentami są laptopy, smartfony, smartwatche — czyli gadżety osobiste. Takie, które dają poczucie młodemu człowiekowi, że ta rzecz jest tylko ich.
Jaki laptop na prezent?
Jeżeli zdecydujemy się na laptop jako prezent, warto jest zastanowić się, do czego młdy człowiek najczęściej będzie go używał. Jeżeli mówimy o 9-latkach, to odpowiedzi nie trzeba długo szukać — gry. Oczywiście, można idealistycznie zakładać, że będzie on używany również do nauki, po części na pewno też. Jednak czy kupowanie gamingowego laptopa na I komunię jest dobrym rozwiązaniem? Może należy wziąć też pod uwagę walory edukacyjne? Umiejętność obchodzenia się z urządzeniem? Dużo zależy również od ceny. Obecnie na rynku laptopa najniższej klasy można kupić już za 900 zł. Taki sprzęt będzie spełniał podstawowe funkcje i na pewno w zupełności wystarczy do nauki, tworzenia prezentacji i korzystania z Internetu. Jednakże przykładowo proces intel core i3, podstawowa karta graficzna i 4 GB Ramu na pewno nie zadowolą osób, które chciałyby pograć. Można oczywiście przeskoczyć na drugi kraniec i kupić laptopa do gier. Jednym z czołowych producentów komputerów dla graczy jest MSI. Godnym polecenia jest również Asus. Oferują one naprawdę dużą gamę modeli a laptop, który zadowoli każdego wymagającego gracza kosztuje ok 4000 złotych. Procesory intel core i7, 16 gb Ramu i karty graficzne z 4gb Ramu to już praktycznie standard. Nie można oczywiście generalizować, że każde dziecko chce tylko grać. W obecnych czasach bardziej niż użyteczność liczy się także logo popularnego jabłuszka na obudowie, który decyduje o wyborze bez względu na wygórowaną cenę.
Złoty środek?
Kupowanie laptopa skonstruowanego tylko i wyłącznie do grania nie jest najlepszym rozwiązaniem jako prezent na komunię. Poprzez parametry, dzięki którym na takim sprzęcie bez najmniejszych problemów będzie działać nawet najbardziej wymagająca gra, młodą osobę ciężko będzie od niego oderwać. Należy zatem wybrać coś ze średniej półki. Tak, żeby przenośny komputer był narzędziem, z którego korzysta się w celu nauki, a później ewentualnej rozrywki. Jeżeli to drugie będzie ograniczone poprzez nieco skromniejsze parametry, to analogicznie ilość spędzonych przy nim godzin będzie mniejsza. Laptop na komunię, który posłuży dłuższy czas można kupić już za 2000 – 2500 złotych. Dla młodej osoby wystarczy procesor i5, 8gb Ramu oraz logo Asusa czy Lenovo.
Wybór Apple tylko po to, aby dziecko mogło się pochwalić przed kolegami popularnym logo, za które płaci się mnóstwo pieniędzy jest po prostu niezdrowe. Przede wszystkim dla naszego portfela, ale również dla samego obdarowanego, ponieważ może wzbudzać w nim to źle nawyki na przyszłość.
Czym kierować się przy doborze modelu:
- Użyteczność, trwałość, gwarancja.
- Parametry – dobrze, żeby był po prostu przyzwoite, ale nie wygórowane.
- Cena – od 2000 do 2500 zł.
- Preferencje i zainteresowania młodej osoby, walory edukacyjne.
Ja chyba dalej będę obstawać przy rowerze lub zegarku. Dziecko przynajmniej będzie wiedziało jak czytać godzinę z zegara analogowego, a w dzisiejszych czasach ta umiejętność nie jest już tak oczywista 😉